Rodzinna interpunkcja i nie fobo homy, czyli „Granat poproszę” Olgi Rudnickiej
Że Rudnicka płodnością pisarską grzeszy jednych to smuci, drugich wręcz cieszy, bo oto kolejna seria się szykuje i tym razem autorka w brunetkach gustuje. 😉 Co zmalowała w interpunkcyjnej rodzince i kogo zmieliła w kryminalnej maszynce? Czy nudą wiało, czy... Continue reading →