Życie to nie wyścig, w którym gonimy idealną wizję samych siebie. To również wpadki, błędy i drobne pomyłki. Warto pamiętać o jednym: nadmiar słodyczy potrafi w końcu zemdlić. Nadmiar doskonałości również.
Żeby na małżeństwo przyszła ochota,
trzeba po prostu… przejechać kota,
złamać rękę, unieruchomić nogę,
a faceta wrzucić na głęboką wodę.
Jak weekendowy tatuś sobie poradzi?
Ile kolorowych skarpetek do białego wsadzi?
Czy zrobi pyszną, domową nutellę?
A może dzieciom fundnie salmonellę?
Czy zatrudni pomoc domową,
(panią… „ornitolog”, niezwykle kolorową)?
A może pod dach mamusię zaprosi
i kochaną teściową dzielnie będzie znosił?
Po co do przedszkola wyśle kruka
(taki kostium zrobić, to dopiero sztuka!)?
Z wyzwaniem poradzić sobie będzie musiał
(choćby jak dromader po nogach siusiał ;)).
Wyciągnie „miecz świetlny” – szufladową znajdę,
a w robieniu na drutach odnajdzie frajdę.
A czy kobiety docenią te męskie starania?
Będą mieć dość szpitalnego wylegiwania?
Czy może wrzasną: „Jezus, Maria!”,
gdy skończy się ta małżeńska awaria?
To co zaserwował ten ciekawy duet,
polskich pisarek z wysokich półek,
salwą śmiechu nieraz Cię położy,
i armię endorfin w mózgu wytworzy.
To trzeba przeczytać, nie ma co zwlekać.
Na uśmiech zdecydowanie nie warto czekać! 🙂
(UWAGA! Książka zawiera Star Wars’owy spoiler!)
Książka bierze udział w wyzwaniach:
6 czyli sześć tytułów, które polecisz innym (2/6)
KSIĄŻKA, KTÓRA MA WIĘCEJ NIŻ JEDNEGO AUTORA
6. miłość przetrwa wszystko