„Goniąc cienie”, czyli o twórczości pani Bilewicz słów kilka
To nie będzie przydługa opinia, tylko tak zwana czytelnicza „krótka piłka”. 🙂 Dałam się porwać Sokołowi, który zaniósł mnie wprost do Chicago, gdzie przystojny Szczęściarz, oprócz sensacji, dostarczył też sporą dawkę uczuć, pragnień i romantycznych uniesień. Wszystko płynnie opisane w... Continue reading →