Tam gdzie puszczyk pohukuje, gęsia skórka się maluje – czyli „Dom na Wyrębach” Stefana Dardy
Nie ufam swojej wyobraźni i uznaję ją za zbyt bujną (zwłaszcza w zetknięciu ze zjawiskami paranormalnymi), więc nie wystawiam jej na próbę horrorami. Filmowych po prostu nie mogę oglądać, bo potem długo leczę się ze strachu, który w żaden sposób nie... Continue reading →