Zaprzęgła Zuzka kózkę do wózka,
lecz Zuzkę z wózka zrzuciła kózka.
Złości się koza, łzy leje Zuza.
Koza ma zeza, Zuza ma guza!
Szeleszczące wierszyki to jeden z kilku tomów serii książeczek edukacyjnych napisanych przez panią Urszulę Kozłowską. W 2014 roku wydano ją w wersji broszurowej, ale ktoś wpadł na pomysł, żeby tym razem wznowić wydanie i zrobić to porządnie! Książeczka jest całokartonowa, co oznacza jedno: żadne upaćkane, uślinione łapki tak szybko jej nie zniszczą przy przewracaniu stron! 🙂 Okładka foliowana umożliwi nawet starcie przyklejonego kukurydzianego chrupka! 😉
Wierszyki są bardzo proste, ale niezwykle zabawne i rytmiczne, a pogrubione literki rzucają się w oczy, więc można je ciekawie akcentować i sprawiać maluszkowi frajdę zarówno intonacją, jak i mimiką. Obrazki nie są przesadnie pstrokate, a jedynie podkreślają tekst, który zajmuje widoczne miejsce na stronie. Mogą być dodatkową atrakcją, bo wykonano je estetycznie.
Ciotka ma na tacy placek.
Placek z tacy capnął Wacek.
Ale ciotka się nie cacka –
tacką Wacka pac, znienacka.
Myślę, że taka niewielka książeczka, licząca zaledwie 24 strony, będzie dobrym pomysłem na prezent, który może pomóc nie tylko szkrabowi, ale także i nam (nie mam tu na myśli kwestii li tylko logopedycznych). Bo czyż nie jest świetnie robić coś wspólnie? Czytanie to naprawdę skuteczny łącznik pomiędzy naszymi odległymi światami dziecko-dorosły. 🙂