Zbrodnicze warkoczyki Franza, czyli o „Rytuale zbrodni”
Jakaś staruszka ciągnęła na spacer jamnika. Idylla, ale tylko na pierwszy rzut oka, bo rzeczywistość była zwodnicza. Jak spokojna woda, pod którą kryje się niebezpieczna paszcza krokodyla. Obcięta pierś, złamana kość łonowa, pustka w oczodołach, gwałt dokonywany na konających nastoletnich... Continue reading →