„Jednoosobowa brygada zombie” w akcji, czyli „Nocny prześladowca” Cartera

Chris Carter „Nocny prześladowca”, III tom serii

Jeśli to prawda, że oczy są zwierciadłem duszy, to w chwili śmierci jej dusza musiała umierać ze strachu.

Kiedy wydaje Ci się, że pragniesz „jazdy bez trzymanki” po cienkiej granicy strachu i przerażenia… jeśli jest Ci za gorąco i marzysz o dreszczach w upalny dzień… jeśli chcesz, żeby Twoja noc była nieprzespana, a serce biło ci w takim tempie, że masz wrażenie, jakby chciało wyskoczyć i pobiec w maratonie… gdy myślisz, że psychopaci już bardziej brutalni być nie mogą, a ich pomysłowość odnośnie zadawania bólu została wyczerpana (bo przecież tyle za Tobą thrillerów/kryminałów) – zapraszam na spotkanie z „Nocnym prześladowcą” Chrisa Cartera.

Obserwował, jak wyciera dłońmi łzy. Zastanawiał się, jak bardzo spotęgowałby jej strach, gdyby wydał jakiś dźwięk. Gdyby jej pokazał, że nie jest sama. Że on czai się w ciemnościach zaledwie trzy kroki od niej. Jak by zareagowała, gdyby wyciągnął rękę i dotknął jej skóry, jej włosów? Jak bardzo byłaby przerażona, gdyby szepnął jej coś do ucha?

Uśmiechnął się, widząc, że znów dygocze.

Może nadszedł czas, żeby to sprawdzić.

 

Już sam opis z okładki, który zapowiada zaszyte usta i krocze wzbudza niepokój. Zapowiada się morderca, który nie tylko jest pomysłowy, ale przede wszystkim nie będzie miał żadnych skrupułów przed zadawaniem bólu, a opisy jego czynów będą zdecydowanie niesmaczne. Gwarantuję, że to tylko preludium do tego, jak bezwzględnie będzie postępował… Co go skłania do takich czynów? Ile kobiet musi zginąć, żeby Hunter wraz z Garcią dopadli tego psychopatę? Ba, czy w ogóle jest to możliwe, skoro on jest niczym duch, porusza się bezszelestnie i widzi w ciemnościach, nie zostawiając żadnych śladów? Jaką rolę odegra Whitney Myers? Jakie zdolności ma Robert, oprócz jego znakomitej znajomości ludzkiej psychiki?

To trzeci tom przygód detektywa Huntera, a Carter w ogóle się nie psuje! Wciąż jego historie wywołują ciarki na plecach, a gdy już wydaje nam się, że napięcie sięga zenitu, on dowala jeszcze coś, wytrącając czytelnika z równowagi ( sprawił mi taką przykrość, że do tej pory się nie pozbierałam i biadolę, jak on mógł mi to zrobić! 😛 ). Przy czytaniu jego powieści nie da się pójść spać po słowach: „jeszcze tylko jeden rozdział”. Ten przebiegły pan C.C., specjalnie i z premedytacją tworzy rozdziały, które mają maksymalnie trzy strony! I jak tu pójść spać, kiedy padły słowa: „Zbliżył się do monitora i oglądał wydarzenia kolejnych minut z otwartymi ustami. – Skurwysyn…”, to zdecydowanie nie jest zachęcające „dobranoc” i po prostu musisz dowiedzieć się, co było dalej!

Kilka mankamentów, nie wiem czy to dzieło tłumaczki pani Katarzyny Procner-Chlebowskiej (która przekładała tom I i III, a drugi miał innego tłumacza…), czy może Carter poszedł na łatwiznę, która nieco raziła w oczka, zwłaszcza ludzi, którzy nie lubią powtórzeń. Nasycenie „Huntera” było tak ogromne, że miałam ochotę wyć. Przecież można było stosować wyrazy bliskoznaczne czy inne zamienniki: Robert, mężczyzna (pojechać kolorem włosów, oczu), detektyw, towarzysz Garcii – mnóstwo tego jest, czemu tego zabrakło? Nie mam pojęcia.

Druga sprawa. No, no do jasnej anielki! Skoro morderca pisze: „MASZ TO W SOBIE” (co mnie się od razu skojarzyło z wyznaniem miłosnym: „masz w sobie to coś”) na stronie 41, to się trzymajmy tej wersji, a nie kilka stron dalej (strona 45), oglądając wydruk z miejsca zdarzenia, ten napis magicznie się zmienił i brzmi: „masz to W ŚRODKU”. Pewnie pierdoła, ale wybiła mnie z rytmu czytelniczego. Trzeba by sprawdzić w oryginale, na kogo trzeba w tej sprawie pobiadolić. 😉

Podsumowując: thriller, który zdecydowanie trzyma w napięciu do końca i mimo, że to III tom serii, wciąż utrzymuje poziom, nadając grozie nowy wymiar. Żeby lepiej poznać sylwetki bohaterów: Roberta Huntera i jego partnera Carlosa warto sięgnąć po poprzednie tomy: Krucyfiks (I) i Egzekutor (II).

Polecam dla ochłody! Mrożenie krwi w żyłach gwarantowane. 😉

  • zapowiada się ciekawa historia o psychopacie, no cóż mnie takie rzeczy nie kręcą ale moją Natalię już tak i wcale nie jestem pewny, że tego już nie przeczytała

    • Stworek vel Oka

      Nie każdy sięgnie po tę książkę, bo oprócz kryminalnej zagadki jest w niej wiele brutalnych opisów. Jeśli Twoja Natalia nie przeczytała, to polecam książki Cartera. 🙂

  • Uuuu! Lubię takie brutal opisy, więc możliwe, że się skuszę 😀 proszę mi tylko powiedzieć, czy pan Hunter jest przystojny?

    • Stworek vel Oka

      Jest przystojny. 😉 Na kobiety działa. 😉 Garcia też niczego sobie. 😉 Taki duet pięknych i cholernie skutecznych panów 😀

    • Awwww, czekajcie na mnie seksowni panowie, nadchodzę! 😀

    • Stworek vel Oka

      Nie wiem, czy jeśli nie będą francuskimi wampirami, to Cię zadowolą… :P:P