Z przytupem debiutem z warszawskich salonów, czyli „Morderstwo i cała reszta” Marty Reich
Jak książkowy debiutant może wykorzystać ponad 800 stron? Może na przykład je przegadać, utkać powtórzeniami, nawtykać wielokropków, nadać czcionce rozmiar 35 albo narysować kotki i mrówki w wielkim powiększeniu. Cieszę się, że Marta Reich nie wpadła na żaden z tych... Continue reading →